czwartek, 14 lutego 2019

BOB BUDOWNICZY, CZYLI KONWENCJA ROBERTA BIEDRONIA




       Od 2015 roku kłócę się poważnie i mniej poważnie z wyznawcami PiSu, admiratorami „dobrej zmiany”, przeciwnikami KOD i wrogami Mateusza Kijowskiego, wszelkiej maści trollami i naziolami,  ludźmi którzy plują na literiady na Krakowskim Przedmieściu, przeciwnikami  Unii Europejskiej i naszej w niej obecności (przy czym czerpią całymi garściami ze strukturalnych funduszy unijnych).
      Mam dosyć tych kłótni, zszarpane nerwy potyczkami z profesorem Altzheimerem kóry mi się wmeldował do mieszkania dlatego postanowiłam odpuścić w niektórych sprawach. Chcecie mnie wywalać ze znajomych bo mam inne zdanie na jakiś temat to mnie wywalajcie. Ja wcale nie muszę mieć takiego samego zdania jak Wy na wiele tematów a Wy nie musicie myśleć moimi kategoriami. Jeżeli ktoś mnie wywali za moje podsumowanie dzisiejszej konwencji trudno, bo słyszę że ktoś kogoś blokuje za odmienne zdanie. To śmieszne, więc jakoś będę musiała żyć z tym dalej.
      Rzeczywiście trzeba trochę świeżego powietrza wpuścić do korytarzy sejmowych i odmłodzić polityków, chociaż ostatnio mamy już wielu świetnych , dobrze wykształconych młodych polityków. Co do ich  wychowania mam pewne obiekcje, choćby obserwując wybory na Prezydenta Warszawy.
     Skojarzenie z Bobem Budowniczym narzuciło mi się od razu. Brał się do pracy szast prast i po robocie.  Przemówienie Roberta Biedronia w uniesieniu, doskonale przećwiczone, trochę hipsterskie, kampania jakby była kampanią Macrona, w innym stylu niż dotychczasowe kampanie wyborcze.
     Nie podobało mi się jednak krytykowanie wszystkiego . Przecież  Robert Biedroń brał w tym udział, bo już zasiadał w ławach sejmowych. Ta totalna krytyka przypomina mi niestety zachowanie PiSu i zmianę wszystkiego co od 1989 roku osiagnęliśmy co skutkuje demolką Polski.
   Robert Biedroń , czy też jego sztab zrobili kwerendę i dokłądnie spisali postulaty Polaków. Oczywiście obiecuje spełnienie wszystkiego. To czysty populizm bo choćby chciał wszystkiego załatwić się nie da niestety. Gdyby mu się realizacja tego wszystkiego co obiecał udała to będę mu szczerze gratulowała. Wiadomo jednak, że to nierealne więc trzeba spokojnie obserwować jakie kroki wykona Robert Biedroń. A koszty kampanii? Chyba,że ma zamożnych sponsorów. Nikt mu przecież nie da takiego kredytu, jak prezesowi na bliźniacze wieże !
     Robert Biedroń  jak Bob Budowniczy buduje szybko i sprawnie swoją nową partię na bardzo populistycznych hasłach. Na konwencję przybyli niezadowoleni z rządów kolejnych partii politycznych, przybyło dużo młodych ludzi którym z obecnymi partiami jest nie po drodze. Świetnie może młodzi ruszą się wreszcie do wyborów, może więcej ich pokaże się na manifestacjach.
      BOJĘ SIĘ TYLKO JEDNEGO. Boję się, że Robert Biedroń zupełnie niechcący (o premedytację go nie podejrzewam) odciągnie wiele osób od głosowania na obecnie istniejące partie opozycyjne, on nie wygra a głosy jego wyborców bedą po prostu głosami zmarnowanymi i PiS dalej będzie spokojnie rozwalał Polskę i wydłubywał nas z grupy państw Unii. Wtedy już ratunku nie będzie znikąd.
      JEDYNYM RATUNKIEM SĄ WSPÓLNE LISTY WYBORCZE CAŁEJ OPOZYCJI. CZY ROBERT BIEDROŃ TO NAPEWNO ROZUMIE ? WSPÓLNE LISTY, WYGRANIE Z PiSem NA WSZYSTKICH FRONTACH I DOPIERO POTEM DZIELENIE STANOWISK !
    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz