Pamiętam, jeszcze z dzieciństwa,
słuchowisko radiowe "Inwazja jaszczurów". W czasach mojego
dzieciństwa a nawet później, w czasach wczesnej młodości, nie było
telewizji, potem telewizja już była, ale telewizory były rzadkością, więc
słuchało się nagminnie radia i słuchowisk radiowych. Słuchowisko o którym
wspominam, zrobiono na podstawie satyrycznej powieści fantastyczno naukowej
czeskiego pisarza, Karela Čapka, pod tym samym tytułem, napisanej w 1935
roku. Powieść była satyrą na szerzący się nazizm, który później doprowadził do
masowego ludobójstwa, jakim była II Wojna Światowa i przysporzył wieku
niewyobrażalnych cierpień i strat ludzkości.
Jaszczury Karela
Čapka jakoś dziwnie kojarzą mi się z naszą rzeczywistością, tym, czego
doświadczamy w tych przeklętych, "ciekawych czasach". Streszczę
pokrótce powieść Karela Čapka . Wnioski wyciągnijcie sami,
drodzy czytelnicy mojego bloga.
Na
wyspach południowego Pacyfiku pokazują się, żyjące tam tajemnicze istoty, o
niezwykłych zdolnościach. Pewien poławiacz pereł, odnajduje te niezwykłe
istoty, przy czym odkrywa zagrażające im niebezpieczeństwo. Wobec czego
postanawia zwierzęta ocalić. Początkowo okazują się one pożyteczne, pracują na
rzecz ludzi, aż w końcu ci ostatni stopniowo uzależniają się od nadzwyczajnych,
niesłychanie zdolnych, jaszczurów. Jaszczury domagają sie jednak coraz to
nowych ustępstw i przywilejów ze strony ludzi. Wreszcie dochodzi do
dramatycznego konfliktu pomiędzy jaszczurami i ludźmi. Główną rolę w eskalacji
grają media, które mają zdolność wywoływania zbiorowej psychozy. Karel
Čapek, niesłychanie dowcipny czeski pisarz bardzo trafnie ukazuje cała
sytuację.
Pamiętam
znakomicie "Inwazję jaszczurów" i chociaż to satyra to i wtedy, kiedy
jako mała dziewczynka słuchałam słuchowiska. Później, kiedy studiowałam na
Wydziale Slawistyki UW czytałam tę książkę jako osoba dorosła bo powieść Karela
Čapka była lekturą obowiązkową, to ciarki chodziły mi po plecach.
Teraz, kiedy okazuje się, że
jaszczury są wśród nas i atakują, na razie pojedynczo, ale wyraźnie
szykują się do zmasowanego ataku, to ciągle jestem ,naprawdę nie na żarty,
przerażona!