wtorek, 13 stycznia 2015

Oszukana na własne życzenie... dlaczego ja?

     Wierząc, że w końcu wszystko się jakoś "utrzęsie" i kiedyś w Polsce będzie wreszcie można żyć normalnie, na jakim takim poziomie , bez luksusów ale nie w biedzie, nie podjęłam swego czasu decyzji o wyjeździe .... Nie wiem, albo jestem naiwna do granic możliwości, albo jestem tchórzem.... Tutaj się urodziłam , wychowywałam, kształciłam....Tu urodziłąm i wychowywałam swoje dzieci. Uważałam, że nie wszyscy mogą opuścić swój kraj, że ktoś stu musi jednak zostać.... Teraz tego serdecznie żałuję bo  jest już na taki krok zbyt późno (niestety). Zresztą jestem jedynaczką imam 92 letnią mamę, która też kiedyś, po wyzwoleniu pędziła naiwnie na skrzydłach do Polski więc teraz nie mogę i nie chcę jej opuścić nawet gdyby trafiła mi się taka okazja.... A może.... może gdyby wszyscy w porę wrócili a inni nie wyjechali Polska miałaby teraz inny kształt i była  w innej sytuacji? Sama nie wiem!
     Czuję się wykorzystana, oszukana i okradana (delikatnie mówiąc) ! Za tak zwanej "komuny" jeżeli ktoś brał udział w jakiejś aferze gospodarczej, politycznej lub po prostu nie wykazał się to "za karę szedł w ambasadory" albo na jakieś inne odpowiednio intratne stanowisko no bo przecież nie mógł spaść niżej i nie mógł żyć na niższym poziomie, chociaż do woli "nachapał się" tam, gdzie narozrabiał .....
     Zmieniają się opcje polityczne. zmienia się ustrój, zmieniają się kolejne rządy ale wszystko zostaje "po staremu". Ministrowie, dyrektorzy którzy nie wykazali się przyzwoitą, uczciwą pracą, którzy nie potrafili wywiązać się z postawionych przed nimi zadań dostaja sowite wynagrodzenia a  jeszcze lepsze odprawy.... no a potem przeskakują na inne intratne stanowiska.... A może by tak wreszcie zacząć finansowo rozliczać ludzi za to że potrafili, że nie chcieli, że "narozrabiali". Uderzać po kieszeni tych na wysokich stanowiskach, których to bardzo zaboli... Uderzać a nie nagradzać innymi stanowiskami i ogromnymi odprawami. Nie wykonał ktoś zadania to nie dostaje pieniędzy i tyle! To proste jak budowa cepa! Dlaczego każe się ludzi na niskich stanowiskach za niewielkie przewinienia a tych na wysokich za ogromne przewinienia nie??????? Nie potrafię tego zrozumieć i nigdy się z tym nie pogodzę! Póki żyję!!!! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz