Absurd to najlepsze słowo określające teraz naszą polską rzeczywistość,
które ciągle sobie w myślach powtarzam, bo to właśnie absurd opanował
mój kraj i żyjemy jacyś zaczadzeni w oparach absurdu! Kiedy czytałam utwory
Witkacego, Witolda Gombrowicza, Samuela Becketta, Ionesco, Tadeusza
Różewicza, Sławomira Mrożka nie sądziłam, że tak prędko przyjdzie mi żyć
w tak absurdalnej rzeczywistości. Właściwie po tych wyborach czuję się
jak w jakiejś irracjonalnej nierzeczywistości. W dodatku z każdym dniem i
z każdą decyzją "nowych", na których w żadnym przypadku bym nie
głosowała i których ja nie wybierałam jest coraz gorzej. Łapię się na
tym, że zachowuję się jak jakaś debilka skończona : a to płakać mi się
chce a to dostaję ataku śmiechu...... Nie wiem czego się trzymać. Na
szczęście, na forach FB ,spotykam osoby podobne do siebie czyli myślące, czujące i komentujące tak jak ja i to jest
pocieszające..... Internet to czasem przekleństwo naszych czasów ale
gdyby nie FB i świadomość, że tak wiele osób myśli tak samo jak ja,
musiałabym chyba skończyć na kozetce u jakiegoś dobrego psychologa ! Czy ten taniec świętego Wita połączony z tańcem chocholim skończy się wreszcie ??? Moja cierpliwość na prawdę się kończy! Wasza chyba też ......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz