środa, 14 maja 2014

NOC MUZEÓW


    
      Przed nami kolejna Noc Horroru . Przepraszam: Noc Muzeów. Tak tylko mi się napisało. Może uda się ją jakoś przeżyć w całości i w przytomności umysłu. Dzikie tłumy, tłumy,tłumy ... niektórzy, w stanie nieważkości, zapewne po opuszczeniu restauracji, na co wskazuje ich stan trzeźwości,  kontynuują balangowanie w "kulturalnym otoczeniu". Małe dzieci, niemowlęta przy piersi (w sensie dosłownym), staruszki i staruszkowie z kijkami do nart. Narty na szczęście pozostawili w domu. Śpiące dzieci zwisają rodzicom w objęciach (w najlepszym razie) inne marudzą i słaniają się półprzytomne. No pewnie,  w tym czasie powinny smacznie spać w swoich łóżeczkach. Wiele osób pstryka sobie fotki. Pewnie następnego dnia, kiedy odeśpią nocne zwiedzanie,  zamieszczą je na którymś portalu społecznościowym szczycąc się, że kulturalnie spędzili czas. Pędzili od muzeum do muzeum żeby zaliczyć jak najwięcej, zupełnie jakby chcieli pobić jakiś rekord. Tyle tylko, że za kilka godzin zupełnie nie będą mogli opowiedzieć co widzieli bo przebiegali po muzeach na oślep udając prawdziwych koneserów sztuki. Najgorsi jednak są chyba uczestnicy zajęć plastycznych z domów kultury. Wiedzą "z całą pewnością", lepiej niż historycy sztuki i konserwatorzy,  jak należy konserwować obrazy, gdzie z winy konserwatora pęka obraz, w którym miejscu niewłaściwie naniesiono farbę, ba, nawet spostrzegają błędy samego malarza i twierdzą zdecydowanie że oni namalowali by to znacznie lepiej. Miłego zwiedzania :)

2 komentarze:

  1. Taaa.... Same atrakcje.... Już się nie mogę doczekać. Szczególnie kolejnego ekshibicjonisty w łazience.

    OdpowiedzUsuń