wtorek, 9 października 2018

KLER. MOJE PRZEMYŚLENIA PO OBEJRZENIU FILMU.

Film "Kler" obejrzałam prawie na samym początku dzięki przyjaciołom, którzy zdobyli bilety. W wielu miejscowościach kościół wpływa na zakaz wyświetlania "Kleru" i to jest najlepsza reklama filmu. Wszystko co zakazane jest pożądane! Myślę, że ten film to mały kamyczek usunięty spod wielkiego stosu pokruszonych skał i za chwile runie cała lawina, tak jak w przypadku afery "Me too". Byłam wstrząśnięta, chociaż fakty pokazane na filmie nie są chyba dla nikogo niczym nowym, bo nawet w małych miasteczkach i na wsiach wszyscy świetnie wiedzą co się dzieje na plebanii, chociaż nie chcą tego widzieć ani tym bardziej interweniować nawet w tedy, kiedy nieprawidłowości dotyczą ich samych czy ich dzieci. Dlaczego? Bo tam osoba duchowna bez względu na zachowanie ma zagwarantowany powszechny szacunek. To prawda, że decyzję o wstąpienie do stanu duchownego chłopcy i dziewczęta podejmują sami i powinni ponosić tego konsekwencje. Jednak kiedy te decyzje podejmują, decydując się na przykład na celibat chłopcy czasem jeszcze nie byli z kobietą a dziewczęta z mężczyzną więc rezygnują z czegoś, czego nie doświadczyli. Często młody chłopak czy dziewczyna, szczególnie ze środowiska wiejskiego zauroczeni piękną oprawą uroczystości kościelnych chcą być ich bohaterami.bliski kolega mojego syna powiedział, że jeżeli do 18-tki nie będzie mieć dziewczyny to zostanie księdzem. I został. Czasem chowają się za sutanna ze względu na swoje preferencje (nikt z sąsiadów czy znajomych w małej miejscowości nie odważy się wytykać palcami osoby duchownej księdza czy zakonnicy bo należy im się szacunek. W dużych miastach jest inaczej. Tak. Każdy podejmuje decyzje ale łatwiej jest zmienić zawód, rozwieść się, zmienić miejsce zamieszkania niż wyjść ze stanu duchownego. Młodzi chłopcy i dziewczęta hetero przyjmują celibat bo niewiele przeżyli i wielu potem dopiero orientuje się z czego zrezygnowali. Celibat wprowadzony żeby nie uszczuplać majątku kościelnego na renty dla wdów i sierot jest udręk@ dla wielu osób i powodem albo grzechu złamania go albo dewiacji. Jeszcze nie słyszałam żeby pastor, rabin czy ksiądz prawosławny byli pedofilami. Mają normalne rodziny i nie muszą tego ukrywać. A alkoholizm to często lekarstwo na wyobcowanie i samotność. A życie prywatne księży? W latach 60-tych byłam licealistką. Chodziłyśmy na religię do kościoła Jezuitów . Zapraszali dziewczęta na prywatki do podmiejskiej willi. Mieli świetne płyty, alkohole, frykasy. Sama nigdy tam nie byłam, bo prywatki u księży czy z księżmi kompletnie mnie nie interesowały ale koleżanki opowiadały różne rzeczy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz