Oddzielmy wreszcie Kościół od Państwa a Państwo od Kościoła przynajmniej w kwestii nauczania religii, bo zupełnie oddzielić się nie da w kraju, gdzie większość społeczeństwa stanowią ludzie wyznania katolickiego. Kiedyś lekcje religii prowadzone były w kościołach, albo salkach katechetycznych przy tychże i kto chciał ten na religię chodził bez najmniejszych przeszkód. Przy okazji dzieci, które na religię nie chodziły nie były przez nikogo wyśmiewane, wyzywane i piętnowane bo nie było dokładnie wiadomo kto chodzi na religię a kto nie... W szkole jednak jest to widoczne jak na dłoni!!!! Ciągle krzyczę i wrzeszczę, że nauka religii czyli nauczanie wiary TO POWOŁANIE a jak można brać pieniądze za nauczanie wiary ????? Owszem, księża też żyć za coś muszą to niech zajmą się na przykład nauczaniem języków obcych czy odpłatnymi korepetycjami z różnych przedmiotów. Chyba czegoś nauczono ich w seminarium a poza tym jeśli w ogóle się do seminarium dostali to raczej matołami nie są!!!!! Jeżeli niektórzy nie potrafią wykonywać pracy umysłowej nauczą się rzemiosł różnych, niech sprzedają malowane przez siebie obrazki czy haftowane obrusy a jak który mądrzejszy niech piszą i wydaje kryminały i niech żyją z własnej pracy intelektualnej a nie zajmują się tym, czym nie potrzeba !!!!!!!!!!!!!!
A NAUKA RELIGII POWINNA BYĆ PROWADZONA PRO PUBLICO BONO I PRZY KOŚCIOŁACH A NIE W SZKOŁACH !!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz