niedziela, 1 stycznia 2017

NOWY ROK 2017

      Wszystkim swoim Przyjaciółkom i Przyjaciołom FB tego gorszego sortu, tak jak ja, oraz czytelnikom i czytelniczkom mojego bloga  życzę zdrowia i wytrwałości w Nowym, 2017 Roku. Życzę im też, żeby ta zaraza (połączenie dżumy z cholerą ) wygasła jak najprędzej. Tym wszystkim, co już się zarazili i są ogarnięci pomrocznością jasną życzę, żeby oprzytomnieli i ich zdrowie uległo poprawie.
     Pierwszy dzień Nowego 2017 Roku. Jaki będzie ten rok? W dużej mierze zależy to od nas samych i od tego czy mamy w głowach olej czy siano bo na tych bez oleju w głowie nic nie działa: ani tłumaczenia ani negocjacje. Tak jak z nienasmarowaną maszyną: zacina się, staje, rdzewieje i ląduje na złomowisku. Ludzie giną w mrokach historii i odchodzą w niepamięć. Szczególnie ci, którzy źle zasłużyli się dla kraju, dla narodu, dla świata. Jakoś nie słyszę żeby wszyscy wspominali Bieruta czy Moczara albo innych naszych źle kojarzących się "bohaterów". Czy mieli swoje pomniki ? Pewnie mieli, ale każdy pomnik można zrzucić z cokołu. Czy mały, czy monstrualnych wymiarów to nie ma większego znaczenia.Trzeba o tym pamiętać kiedy się je stawia....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz