Ludzie inteligentni, dobrze wychowani i z
kindersztubą "odpuszczają" chamom i prostakom i to jest błąd.
Uważają, że ktoś kto nie jest na ich poziomie nie może obrazić. Dochodzę do
wniosku że nic bardziej mylnego. Cham grzecznie nie zrozumie a nawet niczego
nie zauważy bo przy braku inteligencji i odpowiedniego wychowania delikatnych
dygresji się nie rozumie. Cham i prostak docenia tylko siłę i pod wpływem siły
ulega. Jeżeli ktoś jest grzeczny, nie używa wulgaryzmów i kija do bejsbola to cham i prostak uważa go
za słabeusza, któremu można wejść na głowę i napaskudzić tam! Moja babcia mawiała : na chama z góry to się
robi malutki..... I to prawda tylko że czasem trzeba wyjść z siebie i stanąć
obok.... to nie jest łatwe, ale skuteczne . Zapewniam. Kilka razy spróbowałam i
efekt był piorunujący. Tak naprawdę to każdy cham jest bohaterem w grupie kiedy
atakuje. Jak zostaje zaatakowany przez silniejszego to ucieka aż się kurzy!
Niestety ostatnio mamy do czynienia z nagminnym chamstwem i to, co najgorsze
wśród tak zwanych „elit” społecznych, kulturalnych, politycznych. Mój
pradziadek, prawdziwy demokrata tak źle wychowanych ludzi nie wpuściłby nawet
do przedpokoju a co dopiero na salony! Zawsze mogli wejść do naszego domu
ludzie prości ale nie prostacy choćby byli
na najwyższym stanowisku. Staram
się nie denerwować, ale trzeba wiedzieć co się wokół człowieka dzieje. Kiedy
słucham wypowiedzi i oglądam jak zachowują się politycy na sali sejmowej
ostatniej kadencji, szczególnie ci „większościowi” to oczy mi staja w słup. To
ma być siła przywódcza mojego kraju? Tacy są „Prawdziwi Polacy pierwszego
sortu”? To ja ewakuuję się na wyspę bezludną tylko w jakimś dobrym towarzystwie
drugiego sortu…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz