wtorek, 27 grudnia 2016

Czyja wina gdzie przyczyna ?

  Dziś od rana słyszę o jakimś puczu czyli zamachu wojskowym (wystarczy spojrzeć do jakiejkolwiek encyklopedii i tam przeczytać jakie znaczenie ma słowo "pucz"). I znów, jak zwykle, prezes obciąża innych i swoje winy na innych zwala. Działanie typowe dla tchórzy i krętaczy (zresztą przemyka się opłotkami, działa zza pleców swoich ludzi, nie ma odwagi cywilnej żeby stanąć twarzą twarz z narodem z równego poziomu a nie z drabinki !!!!! Katastrofą pod Smoleńskiem obciąża Donalda Tuska i PO, teraz sam kazał wzywać policję i wojsko a winą obciąża posłów opozycji i nas, wspierających opozycję na ulicach polskich miast. Otóż nie pozwolimy się zamknąć w klatce, nie pozwolimy sobie zakneblować ust ani się zastraszyć ! Kilka już razy hodowane przez ludzi psy groźnej rasy zagryzły właścicieli więc należy uważać. Poplecznicy też mają pewną granicę wytrzymałości. Będzie prawdziwa bieda jak się zbuntują i połączą z opozycją . Co takiego może się stać już wkrótce wbrew wszelkim przewidywaniom. Zbytnia pewność siebie , jak wiemy z historii, niejednego już zgubiła. Ucz, uch, ucz się historii i wyciągaj wnioski ! Niektórzy są niestety niereformowalni a nauka do głowy im nie wchodzi. Ani teoria ani praktyka.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz