środa, 11 stycznia 2017

JEST TAK, JAK MYŚLAŁAM !


    Mawia się, że przysłowia są mądrością narodów i rzeczywiście są. Zauważamy to jednak po niewczasie, zamiast na początku. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze (zawsze) a teraz dodam że również o stanowiska. Niektórzy mają straszne parcie na władzę, na szkło, na sławę… Zupełnie bezpodstawnie, bo swoim zachowaniem na tę władzę nie zasługują.
    Jest grupa, która bardzo chce mieć swoją własną partię duża i silną. Tyle tylko, że założenie partii wymaga czasu i pieniędzy wcale nie małych, więc nie zawsze „chcieć” zgadza się z „móc”. Ci ludzie wymyślili sobie, że przejmą jedną z mniejszych partii z dobrą historią, szlachetnymi nazwiskami, partię, która ma czystą kartę bo nigdy nie była skompromitowana. Na jej podwalinach mieli zamiar… Niestety zamiar się nie powiódł więc znów zaczęli szukać kogo by tu „kupić” i na kim zbudować własną partię…
    Teraz przyszła kolej na KOD. Zresztą wielu z nich z KOD się wywodzi inni to często byli podziemni działacze, w pewnym okresie internowani. Niespełnieni, ich nazwiska często nie są wymieniane tak jak nazwiska innych opozycjonistów więc trzeba zaistnieć…. Wszystko jedno jak byle znaleźć się w czołówce. Najgorzej, że w ich knowania udało się wciągnąć mnóstwo uczciwych osób, przeciwników obecnej władzy, walczących o te same wartości co partie opozycyjne i KOD.
    Ja też przez jakiś czas dałam się zmanipulować jednemu z nich publikując swoje posty na jego stronie z bardzo chwytliwym tytułem. Zaręcza, że na ten tytuł dałby się złowić prawie każdy. Na szczęście w porę się zorientowałam o co chodzi i zerwałam się z haczyka mimo różnych obietnic. Nigdy nie miałam parcia na władzę ani na szkło. Cenię sobie zupełnie inne wartości.
    Zastanawiałam się , co się zaczyna dziać w KOD. Przecież KOD łączy nie dzieli, a tu proszę dzieli się aż wióry lecą. Miałam od samego początku tych podziałów i odłączania się poszczególnych osób swoją teorię i okazuje się, że wcale głupio nie myślałam.
    Dlaczego od KOD odłączyli się różni ludzie i stworzyli własne grupy i podgrupy? Mieli nadzieję, że KOD, który porwał takie tłumy i wyprowadził ludzi na ulice przekształci się w nową, silną, partię, Mateusz Kijowski będzie być może jej liderem a oni uwiją sobie gniazdeczka z ciepłymi posadkami w gałęziach KOD. Tymczasem Mateusz Kijowski w żadnym momencie nie mówił, że KOD przekształci się kiedykolwiek w partię polityczną. Wprost przeciwnie. Od samego początku zaprzeczał takim przypuszczeniom.
    Wobec tego osoby, które chciały mieć stanowiska postanowiły teraz przejąć KOD a w każdym razie go osłabić i na zrębach Stowarzyszenia KOD mającego tylu zwolenników zbudować własną, silną, partię. A to, że przy okazji zawiedzie się wiele osób, oszuka się wiele osób, zniszczy się wiele osób to nie ma dla tej bandy najmniejszego znaczenia!
    Nic z tego nie będzie Panowie i Panie bo my znamy Wasze nazwiska i nie zawahamy się walczyć z Wami. A swoją drogą ostatnio ze wszystkich kątów wypływają straszne szumowiny…. Skąd tego tyle się wzięło?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz