O czym będzie ten blog? Po prostu o życiu. Takim, jakim ono jest i o takim, o jakim każdy tak naprawdę marzy. Bo przecież wiadomo, że marzenia zmieniają świat i nie tylko świat, ale także nas samych. Bez nich byłoby postępu w nauce, w medycynie, nie byłoby wynalazków, wreszcie nie powstawały by filmy, obrazy, literatura. Zresztą świat bez marzeń byłby czymś absolutnie koszmarnym. Przynajmniej dla mnie.
poniedziałek, 2 stycznia 2017
Moja prywatna lista
MOJA PRYWATNA LISTA. Wprawdzie mnie samej się nie przelewa (1457 zł miesięcznie netto - emerytura) a pracy dodatkowej nie ma ale za nic nie przyjęła bym żadnego tłumaczenia dla obecnej władzy nawet za wysokie honorarium! Zupełnie też rozumiem ludzi, którzy wybierają moherowe kocyki zamiast spać na arkuszach papieru (przenośnia oczywiście) w dodatku to całkiem nieźli aktorzy , kabareciarze, muzycy, dziennikarze... Aż przykro. Niestety wielu z nich już dawno weszło w moherowe kalesony... W stanie wojennym, owszem, może byli młodsi ale mieli honor i za to można ich było szanować. Prowadzili taksówki, sprzedawali ziemniaki owoce i warzywa, otwierali sklepy i knajpy. Po prostu mieli przysłowiowe jaja! Robię na swój prywatny użytek listę sprzedawczyków. Przecież oni stoją po stronie tych. co mnie i moich przodków notorycznie obrażają nazywając nas różnymi inwektywami i pomawiając o najgorsze wady wrodzone i cechy charakteru. Lista rośnie. Niedługo, poza powtórkami serialu "Ranczo"(chyba żaden z grających tam aktorów nie sprzedał swojej twarzy) już chyba żadnego innego serialu oglądać nie będę ze względu na grających tam aktorów włażących po palcu sami wiecie gdzie i komu...... Obrzydzenie mnie ogarnia coraz większe !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz