sobota, 12 lipca 2014

Nadruki okolicznościowe

     W świetle ostatnich wydarzeń wpadł mi do głowy pewien pomysł. Już od długiego czasu nosi się na całym świecie T-shirty z najrozmaitszymi napisami. Są to napisy okolicznościowe, logo różnych znanych mniej znanych na świecie firm, napisy żartobliwe choć nie zawsze dowcipne i różne inne, co komu do głowy przyjdzie.  Niestety T-shirty, czyli po prostu sportowe koszulki nosi prawie każdy  i wszędzie, ale niektórzy ich nigdy nie noszą bo na zajmowanych przez nich stanowiskach nie wypada. Noszą za to eleganckie drogie garnitury, chociaż zachowują się często delikatnie mówiąc bardzo nieelegancko. Dobrze jest jednak czasem wiedzieć z kim się ma do czynienia zanim ten ktoś się odezwie. 
     Proponuję więc, żeby panowie i panie na stanowiskach nosili krawaty, muchy czy apaszki ze stosownymi napisami, dzięki czemu potencjalny rozmówca czy petent mógłby się zawczasu zorientować z kim może mieć do czynienia. A więc : ZWYKŁY CHAM, JESTEM WARIATEM, DAMSKI BOKSER, DONOSICIEL,BRUTAL, WSPÓŁPRACUJĘ, RZUCAM MIĘSEM, MOGĘ DAĆ W PYSK, GRYZĘ, NIEWYPARZONA GĘBA, BURAK, UWAGA GRYZĘ, PO ALKOHOLU MOGĘ SIĘ WYGADAĆ; KTO DA WIĘCEJ, D...PEK, ZOŁZA, NIENAWIDZĘ CHŁOPÓW (BAB), WSZYSTKICH NIENAWIDZĘ, PODPISAŁEM (PODPISAŁAM) KLAUZULĘ SUMIENIA itp. itd. Całkowita dowolność.
     Wchodzi taki petent do gabinetu, czyta napis umieszczony na widocznym miejscu na odpowiedniej części odzieży (apaszka, krawat, mucha) i nie stresuje się, bo już wie jak ma rozmawiać.
     Uważam, że każdy kto wchodzi do polityki, albo na jakieś kierownicze stanowisko, tym bardziej wysokie, powinien być poddany dokładnym badaniom w renomowanej klinice psychiatrycznej przez zespół psychologów i seksuologów.
     Poza tym kaftany bezpieczeństwa powinny być na wyposażeniu wszystkich instytucji publicznych i należy je umieszczać w miejscu widocznym i ogólnie dostępnym, podobnie jak aparaty tlenowe.
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz