Kochani! Współczuję Wam wszystkim i sobie też. Wam na emigracji współczuję, bo jednak
gdzieś jakiś polski kawałek Was z całą pewnością tęskni, przynajmniej czasem.
Sobie współczuję bo byłam na tyle tchórzliwa i nieroztropna, że w porę nie
wyjechałam z Polski dla swoich, wtedy małych, a dziś już dorosłych synów. Teraz
raczej nie wyjadę nigdzie bo jestem za stara, nie mam za co (polska marna
emerytura) i nie mam dokąd. Jak się okazuje na nic mi moje inteligenckie
pochodzenie ani wykształcenie....chyba, że do walki o normalność bo nie
sprzedam tanio swojej skóry, o nie !!!!!!!! Pozdrawiam Was wszystkich najserdeczniej.
To Wasz wybór. Wspierajcie nas z oddali jak możecie, chcecie i umiecie, ale
raczej nie planujcie powrotu na stałe , dopóki w Polsce nie zapanuje ład
konstytucyjny a ci co go burzą, nie opamiętają się ....Życzę
Wam ,ale przede wszystkim sobie, żeby wreszcie paranoję zwyciężyła normalność
!Najzwyklejsza normalność ! Niczego więcej nie chcemy. Jak nastąpi wreszcie
normalność to spokojnie dalej będziemy iść naprzód i odrabiać stracone lata….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz