niedziela, 13 marca 2016

Stara baba spaceruje

    

 Tak. Jestem sympatyczką KOD i uczestniczką wszystkich niemal manifestacji jakie sie do tej pory odbyły w Warszawie, czy sie to komuś podoba czy nie. Jestem zdecydowanie drugiego sortu, jeśli pierwszy sort to ludzie, którzy obecnie sprawują władzę w mojej ojczyźnie. Nie z wyboru mojego, nie z wyboru mojej rodziny ani moich przyjaciół bo tak się szczęśliwie składa, że wszyscy jesteśmy tego paskudnego , poniżanego i obrażanego drugiego sortu. 
     Nawet mojej bardzo leciwej, bo 94 letniej Mamie nie przemknęłoby przez myśl, żeby głosować na partię, której nazwy nie będę tu wymieniała. Ona już biedaczka nie jest już w stanie uczestniczyć  w naszych KODowskich manifestacjach, ale zawsze tkwi przed telewizorem i ogląda transmisje (oczywiście TVN) a kiedy wychodzę manifestować wpycha mi do kieszeni garść milanowskich krówek " bo dobrze jest mieć zawsze przy sobie coś słodkiego". Mama bardzo się denerwuje bo choć ma bardzo dobrą pamięć , jakiej nie ma niejeden młodszy, nie pamięta żadnej władzy tak bezczelnie robiącej Polaków w bambuko, w dodatku na własne życzenie. A to tylko dlatego, że niewykształceni, prości ludzie z wiosek i miasteczek, zasłuchani w nawoływanie z ambon kościołów, zupełnie niezorientowani o co tak naprawdę chodzi, głosowali jak głosowali, a inni, z lenistwa nie poszli głosować  ! no  stałą się prawdziwa tragedia która nie wiadomo czym się skończy, oby bez przelewu czyjejkolwiek krwi. 
     Mamie przypominają się powojenne czasy stalinowskie, jakie przyszło jej przeżywać tuż po tym, jak z ulgą wróciła z obozu pracy do "wolnej Ojczyzny",  Podobno sposoby żeby zgnoić przeciwników politycznych, myślących inaczej niż nakazywała władza i niepokornych były bardzo podobne : też ich opluwano, szukano na nich "haków" a jeśli ich nie było to preparowano je, byle tylko znaleźć powód do zniszczenia ludzi myślących.
    Wczoraj jechałam właśnie na kolejną manifestację pod gmach Trybunału Konstytucyjnego w jego obronie bo to ostoja i świadectwo demokracji jakim jest trójpodział władzy, z uporem maniaka niszczony przez partię której nazwy nie wymieniam.  Autobus był pełen uśmiechniętych i zadowolonych ludzi starych, młodych i najmłodszych. Wszyscy jechali z jednego powodu i w jednym kierunku, Nagle obok mnie usiadł pan, pewnie mój równolatek, trudno ocenić bo miał minę jakby mu siedem wsi spalono i usiłował mnie wciągnąć w rozmowę : eh stare dziady i stare baby, robią tłok w autobusie i jadą żeby łazić po ulicy. Rzygać się chce po prostu... Z pana tryskała nienawiść tak jak z wielu członków i sympatyków partii której nie wymieniam. Powiedziałam, że ja też jestem starą babą i właśnie jadę sobie połazić. To chyba zdrowo dla niej samej i dla rodziny jeżeli stara baba spaceruje, zamiast siedzieć w domu i zrzędzić? Starym, zrzędliwym dziadom jak ten pan z autobusu też pewnie na zdrowie wyszedłby spacer p ulicy w miłym, uśmiechniętym towarzystwie takich samych starych jak on.

1 komentarz:

  1. Jesteśmy jednego sortu i też sobie łażę na demonstracje tylko w Poznaniu. Na każdej następnej będę duchem z Panią

    OdpowiedzUsuń