sobota, 5 marca 2016

Kiedy Kara Mustafa.... O wyborach do senatu.

      Chwała takiemu poecie, co pisze wiersze w klozecie. Chwała polskim patriotom, emigrantom, którzy wspomagają rząd polski swoją kandydaturą do sejmu czy senatu. Nie wątpię, że gorąco kochają Polskę, że są prawdziwymi patriotami  i prawdziwymi Polakami lepszego sortu. Nie będę tego podważała. Tyle tylko, że jak na patriotów czy patriotki dziwne jest to, że niezbyt dobrze mówią po polsku, a ich dzieci wcale. Pomijam akcent bo to może nie jest najważniejsze, chociaż znam polskich Żydów którzy od wojny mieszkają poza krajem i oni, tak jak ich dzieci i wnuki mówią piękną polszczyzną, bez cienia obcego akcentu. Nie wiem może mają lepszy słuch? Ale oni nie kandydują do naszych władz. A może szkoda?  
      Zadziwiające jest natomiast to, że osoba kandydująca w swojej ukochanej ojczyźnie, kompletnie nie zna jej geografii. „Podlasie jest regularnie pomijane przy rozdziale funduszy unijnych. Najlepiej widać to tu, w Katowicach – samym sercu Podlasia!” Powiedziała kandydatka na senatora. Słuchacze obecni na spotkaniu z kandydatką musieli się zdziwić. Przyszła, ewentualna pani senator, powinna pójść na jakiś przyspieszony kurs języka polskiego, naszej historii i geografii. Obawiam się, że ma poważne braki w tym względzie. A co robi jej komitet wyborczy? Swoją drogą ja się nie pcham do senatu USA chociaż zawsze lubiłam Amerykanów.
     Tutaj przypomnę wierszyk, który deklamowaliśmy w dzieciństwie : kiedy Kara Mustafa, wielki wódz Krzyżaków ciągnął ze swym wojskiem przez Alpy na Kraków..... 
      Byłoby dobrze, żeby polscy politycy, szczególnie Ci, którzy przyjeżdżają zza granicy żeby kandydować do władz,  trochę lepiej znali geografię własnego kraju. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz