sobota, 9 kwietnia 2016

Aneks do postu KOŃ A SPRAWA POLSKA




Kilka dni temu pisałam, oburzona, na temat niszczenia przez obecnych rządzących słynnej 200-letniej stadniny w Janowie Podlaskim. Na tyle słynnej wśród hodowców i miłośników koni, że tu odbywały się najsłynniejsze aukcje ,koni arabskich, na całym świecie. Tak słynne, że spotykali się na nich najbogatsi i najbardziej wpływowi hodowcy i miłośnicy rasowych koni z całego świata. W tym książęta arabscy i inni możni tego świata. 
Piszę odbywały się, bo nie wiadomo czy tegoroczna aukcja się odbędzie, a to wszystko wskutek niszczycielskiego działania obecnej partii, której nazwy nie wymienię i wybranego przez nią rządu ! Niszczą wszystko i wszystkich! Wszystko, co do tej pory, mimo zmieniających się opcji politycznych i rządów, funkcjonowało porządnie, trzeba zniszczyć, zdeptać i głęboko zakopać! Przyszło nowe i panoszy się jak może! Nie liczy się wykształcenie i przygotowanie merytoryczne, ale namaszczenie partyjne. Jeszcze gorzej, jak za PRL, chociaż władza podobno nienawidzi "czerwonych" i PRLu !
Tymczasem .... tymczasem powielamy najlepsze wzorce z czasów stalinowskich. Wtedy też szewc, robotnik, szwaczka, nie ujmując nic nikomu, ale bez żadnego wykształcenia, często nawet bez wykształcenia zawodowego, mogli zostać z nadania partyjnego dyrektorami, ministrami, prezesami, chociaż nic a nic nie znali sie na tym, czym przyszło im zarządzać!
To samo ze stadniną w Janowie Podlaskim. Od lat pracujący tam fachowcy od Prezesa aż po stajennego z dnia na dzień zostali pozwalniani, przyszli inni, nowi, z nadania partyjnego. Tyle tylko, że natychmiast zdarzyła się śmierć bardzo cennych koni, kochanych przez ich właścicieli.

Koni najbardziej szkoda. Pięknych, szlachetnych zwierząt, zawsze przywiązanych do właściciela, płaczących nad zwłokami dosiadającego ich ułana, płączacych na pogrzebie właściciela. Teraz właściciele opłąkują swoje konie. Inni, w popłochu, bojąc się o życie swoich pupili już zapowiedzieli zabranie ich z Janowa. Istniejąca 200 lat stadnina, wizytówka Polski, za sprawą działania nowej władzy może upaść w ciągu kilku tygodni tylko dlatego, że ktoś postanowił w ramach dobrej zmiany zdewastować całą Polskę i zdeptać wszystkich Polaków!
    W tej chwili najbardziej przerażeni są mieszkańcy Janowa Podlaskiego, od wielu pokoleń pracujący w stadninie. Nie chcą mówić w strachu o utratę pracy. Wielu z nich korzysta z pomocy psychologów, bo często nie mają kompletnie pojęcia, co się właściwie dzieje, nie potrafią tego zupełnie zrozumieć!
   Nowy prezes z nadania partyjnego po śmierci dwóch klaczy podał się do dymisji, następny usiłuje coś zrobić ale wątpię czy uda mu się odbudować to, co zostało zrujnowane w takim tempie.  
    Przywrócono do pracy zwolnionego koniuszego. Teraz będzie dwóch koniuszych zamiast, jak w całej kilkusetletniej historii stadniny jeden! Pewnie jeden z nich będzie fachowcem a drugi, z nadania partyjnego, będzie pilnował poprawności  politycznej tego pierwszego !
     Za czasów PRL milicjanci chodzili na patrol zawsze parami i często z psem. Był więc taki dowcip : jeden potrafi czytać, drugi potrafi pisać ,a pies pilnuje tych dwóch naukowców !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz