sobota, 30 kwietnia 2016

Wyjście z sytuacji

Kochani ! Zawsze jest jakieś wyjście z każdej sytuacji. Problem tkwi tylko w tym, żeby takie wyjście znaleźć. Przypomina mi się bajka ruska. Już nie pamiętam , chyba chodziło o uwolnienie kogoś uwięzionego (ojca, albo ukochanego) . Dziewczyna miała jednocześnie przyjść i przyjechać, być ubrana i naga, ofiarować prezent i nie dać go ! Przyjechała na ośle, ale nogami dotykała ziemi, byłą naga i owinięta siecią rybacką, ofiarowała gołębia, który uleciał... Obecna sytuacja wymaga od każdego z nas, szczególnie drugiego sortu (bo ci pierwszego sortu mają mądrość już w sobie, z nadania prezesa) do intensywnego korzystania z naszych zwojów mózgowych. Przynajmniej olej w mózgach nam nie zjełczeje.... Właśnie tak ! 
W kilku miastach podjęto odważnie uchwałę, że niezależnie od tego czy wyrok Trybunału Konstytucyjnego o który toczy się zacięta walka od kilku miesięcy, będzie opublikowany (czego żądają wszyscy, którym na sercu leży dobro Polski a TK jest jedną z gwarancji tego, że nadal będziemy państwem prawa a nie PiSu) to jest ważny ponieważ został ogłoszony publicznie przy pełnej sali. Każde miasto i każda instytucja, jeśli tylko jej dyrekcja czy zarząd mają zdrowy rozsądek, powinny taką  uchwałę podejmować i niech sobie Pan Popsuj z resztą psujów naszej demokracji i wolności nie drukują wyroku TK.... Czniać ich !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz